Inteligentna kalibracja telewizora Samsung w SmartThings

Kalendarz 02 września 2024

Nowi użytkownicy telewizorów marki Samsung mogli już zauważyć ciekawą opcję dostępną w menu. Jest to inteligenta kalibracja, którą można wykonać samodzielnie przy pomocy smartfona od Samsunga lub Apple. Czy to oznacza, że teraz każdy może skalibrować sobie swój odbiornik? My już to sprawdziliśmy, a o efektach naszych testów za moment się dowiecie.

Czym jest kalibracja?

Zapewne część naszych czytelników posiada wiedzę o kalibracji, niemniej przy okazji tego artykułu przypomnimy, czym w ogóle ona jest i jakie daje efekty.

Kalibracja telewizora to proces ustawiania parametrów matrycy za pomocą specjalistycznego sprzętu, aby uzyskać najwyższą jakość obrazu i odwzorować to, co widział reżyser w studio podczas produkcji filmowej lub telewizyjnej. A który dokładnie to reżyser? Każdy. Jest to spowodowane międzynarodowymi normami, do których ustawione są wyświetlacze studyjne. Dzięki temu niezależnie od planu filmowego, kraju czy kontynentu można pracować tak samo. Oczywistym jest, że każdy reżyser może mieć inny zamysł i własny styl ukazania obrazu, lecz dzięki kalibracji w naszym domu możemy osiągnąć to, co chciała przekazać ekipa filmowa. Dlaczego nie jesteśmy w stanie tego osiągnąć, tuż po wyciągnięciu naszego nowego nabytku z pudełka?

Bezpośrednio po zakupie telewizora i jego włączeniu, mamy do wyboru wiele opcji trybów obrazu, które mogą mocno wypaczać kolory. Dlaczego tak się dzieje? Jest to spowodowane regulacjami Unii Europejskiej, które wymuszają niższe zużycie prądu, jak również celowym działaniem producenta. Ale jak to celowym? Tak, telewizor w sklepowej witrynie ma przyciągnąć do siebie klienta, więc często oślepia nas swoją jasnością i nasyceniem kolorów, przez co ma się wyróżnić wśród innych modeli.

Drugą kwestią jest to, że niezależnie od kwoty wydanej na telewizor, ustawienia fabryczne są pobieżne, ponieważ większa część rynku wcale nie oczekuje naturalnego, kinowego obrazu.

Skoro już wiemy czym jest kalibracja, zabieramy się do testów!

Sprzęt użyty do testów

Inteligentną kalibrację wykonaliśmy na telewizorach QN85B, S90C, QN92C przy współpracy z Galaxy S23, Galaxy S24 Ultra, iPhone 13 Pro i iPhone 15 Pro.

Rezultaty tej kalibracji zostały zmierzone najlepszym dostępnym sprzętem pomiarowym o łącznej wartości ponad 100000 zł, który widzicie poniżej.

Szybkie omówienie wyników

Przechodząc do krótkiego omówienia naszych wyników, autokalibracja niestety znacznie pogorszyła jakość obrazu w porównaniu do fabrycznego trybu Filmmaker, który ma zadanie odwzorować reżyserskie oddanie kolorów.

Oczywiście wyniki po inteligentnej kalibracji są lepsze niż te ustawienia w domyślnym trybie fabrycznym, czyli standardowym. Jednak tutaj możemy się zastanowić, jaki sens tej kalibracji, skoro parę kliknięć pilotem wystarczy, by przejść na inny tryb obrazu i uzyskać lepszy obraz.

Rezultat kalibracji jest też powiązany z wybranym modelem telewizora, jak i z używanym przez nas telefonem. Przetestowaliśmy aż 6 różnych kombinacji i w żadnej z nich wynik nie okazał się sensowny. W związku z tym zalecamy, by nie korzystać z tej funkcji. Jeśli jednak już ktoś z Was zrobił to wcześniej, proponujemy przywrócić domyślne ustawienia obrazu i wrócić do trybu Filmmaker.

Mała wpadka producenta

Na samym starcie, niemiłym zaskoczeniem był brak możliwości wykonania kalibracji przy pomocy iPhone 15 Pro i Galaxy S24 Ultra. Nie udało nam się wywołać tej funkcji w aplikacji SmartThings. Kontaktując się z pomocą techniczną, odpowiedź w skrócie brzmiała, że problem z aplikacją jest znany i pracują nad jego rozwiązaniem. Według nas nie dodano jeszcze wsparcia dla tych telefonów, bo u poprzedników tych flagowców aplikacja działała od razu. Szkoda, że na niektórych telefonach nie będziemy w stanie w ogóle skorzystać z kalibracji, nawet mimo posiadania sprzętów tej samej marki. No nic, musimy uzbroić się w cierpliwość.

Tryb podstawowy i profesjonalny

Jeśli jednak nasz smartfon prawidłowo współpracuje, przy kalibracji mamy do wyboru tryb podstawowy i profesjonalny.

Ten pierwszy trwa kilkadziesiąt sekund, drugi kilka minut. Większość telewizorów ma dostęp do podstawowych funkcji, dotyczy to również modeli QD-OLED. Dlaczego zostało to tak okrojone we flagowych modelach? Jak mawia klasyk, nie wiem, choć się domyślam.
Naszym zdaniem kamera w telefonie mogłaby sobie nie poradzić z bardzo głęboką czernią w telewizorach z matrycą OLED. Podstawowa opcja kalibracji zamyka się do regulacji tylko trzech suwaków w menu, które odpowiadają za bazowy balans bieli. Ma to na celu przywrócić naturalne odcienie obrazu bez żadnych dominant barwowych. Ustawienia te wgrywane są w tryb Film, który nosi dumny dopisek "po kalibracji".
Jako osoby specjalizujące się w tym temacie, nie uważamy, żeby tak podstawowa regulacja powinna być sygnowana taką nazwą.

Omówimy teraz dokładnie wyniki na poszczególnych telewizorach.

S90C - Przed kalibracją

W tym modelu widzimy na wykresie przede wszystkim ogromny pik w gammie w dolnym zakresie dynamiki, który powoduje, że tracimy dużo detali w czerniach.

Na kolejnym obrazie gamut jest przesycony w obszarze czerwieni, a sprawia to, że barwy są reprodukowane niewłaściwie.

Na wykresie balansu bieli widać jego małe zażółcenie z błędem δ=3, ale jest to najmniejszy problem tego ekranu.

S90C - Po kalibracji


Czy podstawowa kalibracja smartfonem pomogła w tych kwestiach? Nie.

Jak widać na zdjęciach, błąd oddania bieli wzrósł do 5 przy użyciu iPhone'a, a podczas skorzystania z Galaxy S23 do prawie 12! Ta druga wartość powoduje bardzo duże zazielenienie obrazu, co ogromnie mija się z prawdziwą bielą.

Samsung S23 Samsung S23 iPhone iPhone

QN85B

W tym przypadku fabryczny tryb film i filmmaker generuje jeszcze większe błędy barw.

Kalibracja iPhonem spotęgowała ten efekt, nieco lepiej poradził sobie Galaxy S23.
Biel nie jest tak zażółcona jak w trybie Filmmaker, ale za to jej charakterystyka jest bardziej różowa, przez mniejszą składową zielonego.

QN92C

Ten model, jak i inne z rodziny Neo QLED MiniLed pozwalają na wykonanie rozszerzonej kalibracji. Przed jej rozpoczęciem możemy wybrać, do jakich parametrów chcemy skalibrować telewizor. Nie jest to intuicyjny proces dla domowego użytkownika, bo aplikacja używa fachowych nazw, takich jak BT 1886 dotycząca gammy, czy pozwala na ręczny wybór wielkości wzorca testowego. Domyślne parametry pod kalibrację treści SDR wyglądają na całkiem sensowne, więc przeszliśmy dalej.

Względem podstawowej kalibracji, w tym przypadku proces trwał wyraźnie dłużej, a po jego zakończeniu aplikacja przedstawiła nam wyniki.

Wykresy słupkowe balansu bieli i gammutu są trudne do interpretacji przez brak wiedzy o ich skalowaniu. Za to na podstawie danych z wykresu DeltaE i Gammy sugerują, że program uzyskał świetne rezultaty. Dla użytkownika to świetna wiadomość, samemu udało mi się skalibrować telewizor! Jak jednak wygląda rzeczywisty pomiar naszym profesjonalnym sprzętem po tym procesie?

Jak widać na grafikach, balans bieli kompletnie się rozjechał, niezależnie od użytego smartfona, lecz w przypadku urządzenia od Apple jest znacznie gorzej w okolicach czerni. W tym zakresie program wprowadził skrajne wartości parametrów, co również zwiększa posteryzację, czyli odcinanie się od siebie przejść tonalnych.

Z paletą barw telefony sobie niestety nie poradziły, ale zrobiły to bardzo podobnie!
Pogłębiły one niedoskonałości do błędu DeltaE o wartości 13, gdzie na raporcie w SmartThings była to wartość 1-2. To naprawdę ogromna różnica.

Pomiary testowanego egzemplarza przed kalibracją okazały się wręcz rewelacyjne. QN92C już fabrycznie bardzo dobrze wypadał w trybie Filmmaker, balans bieli był prawie perfekcyjny, delikatne odchylenie w gammie, a kolory wymagały korekty ze względu na lekkie przesycenie.

Nie zachłyśnijmy się jednak tymi informacjami. Każdy egzemplarz telewizora jest inny, wynika to chociażby z różnicy w dacie produkcji i dlatego powielanie ustawień kalibracyjnych z innej sztuki nie ma po prostu sensu.

Zatem w tym przypadku, widzimy jak inteligentna kalibracja nie tyle, co nie poprawiła jakości obrazu, ale wręcz diametralnie go obniżyła. Użytkownik decydując się na wykonanie takiej kalibracji, mógłby potem słusznie stwierdzić, że kalibracja tylko psuje obraz, skoro tak docelowo ma on tak wyglądać.

Dlaczego rezultaty są rozczarowujące?

Po naszych testach możecie zadać sobie pytanie: Skąd tyle rozbieżności pomiędzy telefonami, a poszczególnymi telewizorami?
Niezależnie od możliwości danych nam w aplikacji SmartThings, kalibracja wymaga sporej wiedzy dotyczącej analizy wykresów i dobrania optymalnego sposobu wykonania tego procesu. Algorytmy to niestety nie wszystko. Jak zapewne zauważyliście, aplikacja musiała zastosować wiele kompromisów albo nie działała poprawnie, co jest cechą zautomatyzowanych kalibracji.

S90C po profesjonalnej kalibracji

Zobaczcie poniżej, jak wyglądają wykresy po przeprowadzeniu przez nas profesjonalnej kalibracji na S90C.

Jak dobrze widać, problemy z detalami w czerni zostały usunięte, jak i reprodukcja barw została wyrównana.

Charakterystyka aparatów fotograficznych

Drugim powodem porażki tego rozwiązania, to niedoskonałości aparatów fotograficznych.
Przeprowadziliśmy mały eksperyment, by Wam coś pokazać.
Na obu telewizorach ustawiliśmy biel na poziomie 6500K, co potwierdza pomiar spektrometrem. Zobaczcie poniżej, jak ta biel została przedstawiona przez aparat w telefonie.

Na jednym modelu widzimy zbyt duże zazielenienie, a na drugim przejście w róż.
Dzieje się tak, ponieważ stworzenie odpowiednich filtrów barwnych do aparatów fotograficznych, które idealnie odwzorowałby nasze ludzkie oko, jest bardzo trudne.

Nawet przy wykonywaniu przez nas profesjonalnej kalibracji, używamy dodatkowo spektrometru, mimo posługiwania się kolorymetrem Klein K-10A o wartości ponad 30000 zł, który działa podobnie jak aparat.

Podsumowanie

Na podstawie naszych testów, możemy stwierdzić, że funkcja inteligentnej kalibracji nie ma nic wspólnego z kalibracją. W każdym wariancie naszego testu, po wykonaniu takiego procesu obraz wyglądał gorzej, co zgadzało się z wykresami po pomiarze wyświetlaczy.

Lepsze efekty udało się uzyskać po włączeniu fabrycznego trybu Filmmaker, bez potrzeby dodatkowych modyfikacji. W domowych warunkach możemy jeszcze zmodyfikować jasność i upłynniacz obrazu pod nasze gusta.

Oczywiście efekty takiej kalibracji będą się różnić od danego modelu TV czy telefonu, więc testując tę funkcję, może uda nam się wyjść poza lepszy obraz, niż ten w domyślnym trybie.
Pamiętajmy jednak, że niezależnie czy końcowy wynik wyjdzie dobrze albo źle, wartość na wykresie i tak może nie odzwierciedlać rzeczywistości.

Jeśli jednak zależy nam na prawdziwym efekcie kalibracji, czyli obrazu takiego, jaki widział reżyser, potrzebny jest profesjonalny sprzęt i wiedza o tym procesie.

Najnowsze testy telewizorów

Sony X75WL

Kalendarz 15 października 2024

Hisense U7NQ

Kalendarz 14 października 2024

Samsung QN900D 8K

Kalendarz 13 października 2024

Samsung OLED S85D

Kalendarz 11 października 2024

Philips PUS7009 (IPS)

Kalendarz 10 października 2024

LG QNED87T6B

Kalendarz 08 października 2024

TCL C69B

Kalendarz 08 października 2024

TCL C655

Kalendarz 07 października 2024

Samsung S90D (QD-OLED)

Kalendarz 04 października 2024

LG NANO82T6B

Kalendarz 04 października 2024

Najnowsze posty