
Max idzie śladem Netflixa i Disney+. Współdzielenie kont dobiega końca
Nie ma co się oszukiwać – nadchodzi czas, kiedy każda osoba korzystająca z platformy streamingowej będzie musiała mieć swoją własną przepustkę do świata seriali. Max, czyli dawniej HBO Max, ogłosił właśnie wprowadzenie nowej opcji o nazwie „Extra Member”. A to oznacza jedno: koniec współdzielenia kont z rodziną i znajomymi. Nowe zasady weszły już w życie w Stanach Zjednoczonych. Użytkownicy, którzy chcą dodać kogoś do swojego konta, muszą przygotować się na dodatkowy wydatek – 7,99 dolara miesięcznie za jednego „dodatkowego członka”.
Jak „Extra Member” utrudni życie użytkownikom Maxa?
Choć Max tłumaczy to „dostosowywaniem się do współczesnych standardów” (czytaj: większymi zyskami), wielu użytkowników może na tym po prostu stracić. Współdzielone konta często służyły rodzinom, które korzystały z platformy w różnych lokalizacjach – dom, działka, akademik, czy mały telewizor w kuchni babci. Teraz to wszystko może się skomplikować. Brzmi znajomo? To dlatego, że podobne ruchy wykonały wcześniej Netflix i Disney+. I choć nie spotkały się one z entuzjastycznym przyjęciem, raczej nie zatrzymały rosnących słupków finansowych.
Jak wyglądają plany subskrypcyjne Max?
Aktualnie platforma oferuje trzy główne pakiety:
Podstawowy – z reklamami, dla tych mniej wymagających,
Standardowy – bez reklam, ale z ograniczeniem jakości obrazu,
Premium – jedyny plan oferujący streaming w 4K z Dolby Atmos.
I niestety, tylko ostatni daje poczucie pełnej „filmowej jakości”. Jeśli więc liczycie na iście kinowe doznania – trzeba sięgnąć głębiej do portfela.
Kiedy nowy model trafi do Europy?
Na razie firma milczy na temat wprowadzenia „Extra Member” w innych krajach, w tym w Polsce. Ale patrząc na globalne trendy – to zapewne tylko kwestia czasu. Obyśmy zdążyli nacieszyć się jeszcze chwilą wolności przed kolejną opłatą.
PS: A tak z ciekawości – widzieliście już nowe odcinki The Last of Us? Co sądzicie o kolejnym sezonie z grzybową apokalipsą? 🍄