TCL MQLED85, czyli model C765, to telewizor, który naprawdę potrafi zaskoczyć, zwłaszcza w tej półce cenowej. To jeden z najtańszych modeli z technologią mini-LED, co od razu widać po jakości obrazu. Czerń jest głęboka, jasność wystarczająca nawet w mocno oświetlonym pokoju. Dzięki dużej liczbie stref wygaszania oglądanie filmów wieczorem to sama przyjemność – czernie są naprawdę głębokie, a obraz w ciemnych scenach wygląda wyraźnie. Nie jest jednak idealnie – w niektórych ujęciach można zauważyć drobne problemy z małymi jasnymi elementami, ale to naprawdę drobiazg w porównaniu do tego, co oferuje ten model. Google TV sprawdza się tu świetnie – aplikacji jest pod dostatkiem, a korzystanie z systemu jest po prostu wygodne. Obsługa głosowa w języku polskim działa bez zarzutu, co może być szczególnie przydatne, jeśli nie chce się wpisywać tytułów filmów za pomocą pilota. Oczywiście są drobne braki, jak brak nagrywania, ale nie są to rzeczy, które przeszkadzają na co dzień. Dla graczy też jest to świetna opcja. Obsługa HDMI 2.1, VRR i niski input lag sprawiają, że telewizor dobrze radzi sobie z konsolami i bez problemu konkuruje z droższymi modelami koreańskich czy japońskich producentów. W tej cenie trudno znaleźć coś lepszego, jeśli chodzi o płynną i responsywną rozgrywkę. Podczas testów trafiliśmy na kilka drobnych problemów z oprogramowaniem, ale trudno powiedzieć, czy to poważny minus. Mamy nadzieje, że TCL wypuści aktualizacje, więc jest szansa, że ta kwestia zostanie szybko poprawiona. TCL MQLED85/C765 to świetny wybór, jeśli szukamy telewizora z dobrą jakością obrazu i nowoczesnymi funkcjami w rozsądnej cenie. To model, który łączy przystępną technologię mini-LED z wygodnym systemem Google TV, a przy tym świetnie sprawdza się także w grach. Drobne braki w oprogramowaniu to coś, z czym można żyć, zwłaszcza biorąc pod uwagę, co ten telewizor oferuje w swojej klasie.