DU8002 to jeden z modeli z serii Crystal UHD od Samsunga, który sprawdzi się jako telewizor do codziennego, okazjonalnego użytkowania. System Smart TV oparty na Tizenie działa naprawdę dobrze – jest szybki, ma bogatą ofertę aplikacji i prosty w obsłudze interfejs, ułatwiając przy tym codzienne korzystanie. W domowym użytkowaniu telewizor wyróżnia się świetnymi kątami widzenia zapewniając, że nawet osoby siedzące z boku będą miały dobry obraz. Warto wspomnieć o małym, poręcznym pilocie, który bez problemu może sterować zewnętrznymi urządzeniami, jak dekodery Canal+. To trochę wynagradza brak funkcji nagrywania i dodaje telewizorowi wszechstronności. Jeśli chodzi o granie, DU8002 będzie wystarczający dla tych, którzy spędzają czas przy telewizorze w sposób casualowy. Niski input lag i funkcja ALLM sprawiają, że rozgrywka jest płynna i komfortowa. Ze względę na segment telewizora, są również pewne kompromisy – matryca IPS zapewnia co prawda dobre kąty widzenia, ale odbija się to na kontrastach, które są raczej przeciętne. Dodatkowo, niska jasność może być minusem w dobrze oświetlonych pomieszczeniach. Podsumowując, DU8002 to solidny wybór, biorąc pod uwagę jego cenę. Jednak jeśli myślimy o telewizorze Samsunga i zależy nam na lepszych wrażeniach z oglądania wysokiej jakości treści, warto zastanowić się nad dopłatą do modelu Q60D z serii QLED. Za niewiele więcej można uzyskać lepszą jakość obrazu i szerszy zestaw funkcji, co może być bardziej satysfakcjonującą inwestycją.
Sharp GP7 to telewizor, który na pewno ma swoje mocne strony, ale też nie ucieknie od kilku wad. Czy jest idealny? Nie, ale w swojej cenie robi naprawdę niezłą robotę i w wielu domach sprawdzi się jako całkiem fajny wybór. Największy plus? System Google TV. Tutaj Sharp GP7 pokazuje klasę – mamy ogromny wybór aplikacji, chyba największy na rynku. Nieważne, czy chcemy oglądać Netflixa, YouTube’a czy coś mniej znanego – wszystko znajdziemy w jednym miejscu. Do tego interfejs jest prosty i intuicyjny, a jeśli nie chce nam się klikać, wystarczy powiedzieć do pilota, czego szukaszmy, bo obsługuje komendy głosowe po polsku. Google TV to zdecydowanie coś, co podnosi wartość tego telewizora, bo nie czujemy, że czegoś nam brakuje. Po prostu działa. Jeśli chodzi o jakość obrazu, to też jest całkiem dobrze. Jasność na poziomie 500 nitów w połączeniu z Dolby Vision daje radę – filmy wyglądają naprawdę solidnie, jak na ten przedział cenowy. Kolory dzięki powłoce PFS (QLED) są żywe, kontrast z matrycy VA sprawia, że ciemne sceny mają głębię, a całość po prostu "gra". Nie jest to poziom premium, ale jak na tę cenę, nie można się specjalnie czepiać. To dobry obraz, który spokojnie zadowoli większość użytkowników. Oczywiście, są też słabsze strony. Telewizor średnio sobie radzi z dynamicznymi scenami – sport czy gry wideo nie będą tu wyglądały idealnie. Matryca 60 Hz i czas reakcji matrycy nie są w stanie zapewnić najwyższej płynności. Dodatkowo, producent wspomina o HDMI 2.1, ale jedyne, co tu znajdziemy, to funkcja ALLM. Brakuje VRR, G-Synca czy innych dodatków, które mogłyby przyciągnąć graczy.
Podsumowując – Sharp GP7 to solidny telewizor do codziennego oglądania filmów i seriali. Nie jest dla graczy ani dla fanów sportowych transmisji, ale do uniwersalnego użytku – jak najbardziej. Jeśli cenimy sobie dostęp do bogatego ekosystemu aplikacji i dobrą jakość obrazu za rozsądną cenę, ten model może być właśnie dla nas.