Telewizor TCL MQLED85/C765 został przetestowany w trybie filmowym, który, choć wydaje się być najlepszym ustawieniem od producenta, nie jest pozbawiony wad. Reprodukcja kolorów w trybie HD/SDR MQLED85 pokazuje pewne niedostatki. W analizie balansu bieli widoczny jest znaczący brak koloru niebieskiego, co może wpływać na ogólną jakość obrazu, szczególnie w jasnych scenach, gdzie niebieskie odcienie są kluczowe dla naturalnego odwzorowania. A całokoształt obrazu może wydwać się wtedy zbyt ciepły. Jeśli chodzi o kontrast gamma, wykres pokazuje, że na początku występuje duży skok powyżej linii referencyjnej poziomu 2.4, co może, sugerować znaczące przyciemnianie jasności w ciemniejszy obszarach, prowadząc do utraty detali w czerni. Następnie przez większość czasu wartości znajdują się poniżej tej linii, co może prowadzić do utraty detali w jaśniejszych partiach obrazu. Taki rozkład może negatywnie wpłynąć na postrzeganą jakość obrazu, szczególnie przy oglądaniu zwykłej telewizji w jakości HD.
W przypadku jakości obrazu 4K HDR telewizora TCL MQLED85/C765 zauważalny jest spory nadmiar koloru czerwonego w analizie balansu bieli. Taki nadmiar może znacząco wpłynąć na doświadczenia widza, prowadząc do kilku istotnych efektów. Przede wszystkim, zbyt duża ilość czerwonego może sprawić, że inne kolory, takie jak zielony czy niebieski, będą wyglądały na przytłumione lub nienaturalne. To zniekształcenie balansu kolorów może skutkować ogólnym wrażeniem "przesycenia", które odbiera obrazowi naturalność i autentyczność. Jeśli chodzi o kontrast, wykres EOTF (Electro-Optical Transfer Function) wskazuje, że większość wartości znajduje się powyżej linii referencyjnej, sugerując że intensywne podbicie jasności w jasnych obszarach obrazu. Wyjątkiem jest jednak początek wykresu, gdzie linia EOTF znajduje się poniżej referencyjnej, co może prowadzić do zbyt dużego przyciemnienia małych elementów świetlnych.
Użytkownicy powinniy mieć świadomość, że mimo użycia najlepszego trybu jakim jest tryb filmowy telewizor nie jest wolny od wad w kontekscie ustawień obrazu, dlatego warto rozważyć dostosowanie ustawień aby uzyskać lepsze wyniki.
Najlepszym trybem fabrycznym wykorzystywanym podczas naszych testów był "Filmmaker". W tym miejscu przyjrzymy się zarówno materiałom SDR, jak i HDR. Różniącym je elementem jest przede wszystkim krzywa EOTF w materiałach o szerokiej palecie barw i gamma w tych nagranych "po staremu". Zaczynając od filmów i seriali SDR i najbardziej podstawowej rzeczy, jaką możemy zaobserwować, czyli balansu bieli, widzimy sporą dominantę koloru czerwonego. Doprowadzało to do powstania żółtej tinty na całym obrazie, przez co mogliśmy dostrzec nienaturalnie wyglądające twarze czy zażółconą biel. Ten mankament dobrze widać również na palecie "ColourChecker", gdzie wszystkie kolory powędrowały ku swoim cieplejszym odpowiednikom. Spoglądając na jeszcze bardziej istotny wykres, czyli gammy odpowiadającej za kontrastowość obrazu, widzimy spore błędy zaczynające się od samego początku. Od lewej wartość przez nas zmierzona, oznaczona połączonym wielokropkiem, wyraźnie wyskoczyła w górę, powodując całkowite zlanie się detali w najciemniejszych scenach. Ten stan rzeczy utrzymał się do 10% jasności ekranu, po czym zanurkował pod referencyjną pomarańczową linię, doprowadzając do pogorszenia się kontrastu, którego, jak wiemy, Philips PML9009 i tak brakuje. W materiałach HDR mankamenty balansu bieli były bardzo zbliżone do tych w treściach SDR. Rozbieżność pojawia się w momencie sprawdzania krzywej EOTF, która odpowiada za tempo wzrostu jasności i mocno ją ograniczała, przez co obraz był nienaturalnie ściemniony. Jeśli chodzi o same barwy, to tutaj pojawiło się więcej powodów do zmartwień, gdyż za niska luminancja telewizora spowodowała ogromną rozbieżność pomiędzy stanem faktycznym a prawidłowym, co jest doskonale widoczne na wykresie błędów, często wykraczających poza skalę.