Hisense U7KQ o rozmiarze 100" jest wyraźnie lepszym telewizorem w porównaniu do wariantów o mniejszej przekątnej. Autorski system VIDAA ma podobny interfejs do innych telewizorów (np. z Google TV na pokładzie). Działa szybko i sprawnie. Nie wiesza się, ani nie zawiera błędów. Jedynie wbudowany odtwarzacz plików sprawiał czasem trudności w działaniu. Warto jednak spojrzeć w test aplikacji, ponieważ na czas pisania testu nie były dostępne wszystkie z nich. Funkcje telewizora są dosyć rozbudowane i prawie wszystko co testujemy udało się zrealizować. Przy użytkowaniu w dzień chwali się wysoka jasność matrycy, która poradzi sobie nawet w mocno nasłonecznionych salonach. Podczas oglądania w warunkach kinowych możemy liczyć na dobrą czerń, dzięki matrycy typu VA wspartej wieloma strefami wygaszania. Ekran radzi sobie nie najgorzej z treściami o niskiej jakości (np. kanały SD, czy płyty DVD), pewnym minusem jest brak funkcji redukującej posteryzację (czyli odcinające się od siebie przejścia tonalne). Dużo lepiej wygląda to w filmach 4K HDR ponieważ mamy szeroką paletę barw, oraz mocne efekty świetlne. Wsparcie dla Dolby Vision i Dolby Atmos jest kolejną zaletą, choć głośniki wbudowane w ekran są raczej przeciętne. Miłośnicy oglądania sportu będą zadowoleni ze 120Hz matrycy z systemem upłynniacza. Po podłączeniu konsoli gra się na telewizorze bardzo dobrze z uwagi na niskie opóźnienie wejścia. Smużenie jest umiarkowane, co oznacza, że bardzo rzadko da się zauważyć niewielkie "ogony" gdy mamy dynamiczny ruch na ciemnym tle. Brak trybu HGiG zmniejsza wizualną jakość gier w formacie HDR, zaś brak funkcji lokalnego wygaszania w trybie VRR czyni tę drugą funkcję bezużyteczną. Generalnie jakość obrazu można określić na dobrą i adekwatną do swojej ceny. Nie ma tu jakichś ewidentnych wad, ani nadspodziewanych zalet, ale jest duży rozmiar.