Philips PUS8359/12 (VA)

50PUS8359 / PUS8319

Info

Dostępne przekątne: 50”

Wypełnij ankietę aby poznać wynik

Sprawdź najlepszą ofertę cenową:

Philips PUS8359/12 (VA)
2299.00 

Technologia matrycy: LCD VA Producent: PHILIPS Rozdzielczość: 3840x2160 System operacyjny: Titan OS Rok modelowy: 2024

Nasz werdykt

5.5

Ogólna ocena

Philips PUS8359 w rozmiarze 50" jest telewizorem dość prostym, ale zarazem na tyle rozbudowanym, że dla sporej części konsumentów bardziej niż wystarczającym. Jego największym wyróżnikiem (jak i całej marki) jest podświetlenie Ambilight, co w tej cenie zdecydowanie jest wartością dodaną i czymś, co może skłonić do zakupu. W tym przedziale cenowym na próżno szukać czegoś, co da nam nieskazitelny obraz, aczkolwiek możemy szukać jednostek, które dadzą nam coś więcej. I naszym zdaniem taką jest właśnie testowany telewizor. W tym kontekście szczególną uwagę zwracamy przede wszystkim na jakość przejść tonalnych, odwzorowanie barw po kalibracji oraz na sprawność telewizora po podłączeniu do komputera. Dzięki niskiemu input lagowi niedzielna rozgrywka będzie całkiem dużą przyjemnością. Natomiast musimy zwrócić również uwagę na wady jednostki. Tymi bez wątpienia będą niska luminancja w materiałach HDR oraz wąskie pokrycie palety DCI-P3. Chociaż warto zwrócić uwagę, że funkcja dynamicznego mapowania tonów działa bardzo sprawnie. Słowem wspomnimy również o kontraście i czerni, które co prawda nie są wybitne, ale jednak zdecydowanie lepsze niż w jednostkach opartych o matryce IPS/ADS. Sam system operacyjny telewizora możemy zaliczyć do tych lepszych, choć jest w fazie rozwoju i brakuje mu sporo funkcji, o czym więcej w dedykowanym akapicie. Nie posiada również tak szerokiej biblioteki aplikacji jak konkurencja, aczkolwiek zapewne niebawem to się zmieni. Dla kogo jest PUS8359? Można powiedzieć, że dla każdego, kto szuka balansu pomiędzy jakością a ceną.

Zalety

  • Odwzorowanie barw po przeprowadzonej kalibracji

  • Funkcja dynamicznego mapowania tonów - odzyskuje za jasne dla telewizora detale

  • Płynność przejść tonalnych

  • Bardzo dobra współpraca z komputerem i konsolami - niski input lag, chroma 4:4:4

Wady

No like
  • Niska jasność materiałów HDR

  • Brak sporej części istotnych aplikacji

  • Słabe kąty widzenia

  • Filmy i seriale w jakości UHD

    5.0

  • Klasyczna telewizja, YouTube

    5.4

  • Transmisje sportowe (telewizja i aplikacje)

    4.8

  • Granie na konsoli

    6.6

  • Telewizor jako monitor do komputera

    8.5

  • Jasność matrycy

    4.7

  • Funkcje użytkowe

    5.7

  • Aplikacje

    4.5

  • Jakość dźwięku

    6.1

Konkurencyjne telewizory w tej cenie

Samsung QLED Q60D 55”

2399.00 
Idź do testu

TCL C69B 55”

2299.99 
Idź do testu

Philips PUS8079 50”

2199.00 
Idź do testu

Wygląd telewizora

Wejścia HDMI: 3 x HDMI 2.0, 0 x HDMI 2.1 Wyjścia: Toslink (Optical audio), eARC (HDMI), ARC (HDMI), Mini-Jack (słuchawki)

Kontrast i czerń

5.6/10

Funkcja lokalnego wygaszania: Nie

Wynik

4,400:1

Wynik

4,950:1

Wynik

4,500:1

Wynik

5,650:1

Wynik

3,800:1

Philips PUS8359/12 w wersji 50 cali został wyposażony w matrycę VA. Dość mocno to podkreślamy, gdyż producent jest znany z tego, że w zależności od przekątnej stosuje je zamiennie z panelami IPS/ADS. Jest to szczególnie ważne w kontekście kontrastu i czerni, które są podstawowymi kryteriami w ocenie jakości obrazu. Sam panel wykorzystuje podświetlenie bezpośrednie (Direct LED), aczkolwiek nie zostało ono wsparte żadnym systemem lokalnego wygaszania, co jednak jest raczej oczywiste, spoglądając na półkę cenową urządzenia. Mimo wszystko zastosowanie tego rodzaju ekranu pozwala na uzyskanie kilku rzędów lepszej czerni i kontrastu w porównaniu do ww. matryc, które nie posiadają zaawansowanych systemów podświetlenia. Prosta budowa telewizora dość pozytywnie wpłynęła na widoczność detali w czerniach. Nasza pierwsza scena testowa z filmu "Oblivion" pokazała dość dobrą czerń, ale także znakomitą separację świateł, co nie jest łatwym zadaniem nawet dla dużo droższych jednostek. Drugi z przygotowanych kadrów z "Revenant" także pokazał się w nienajgorszej odsłonie. Co prawda przez wady konstrukcyjne da się zauważyć przebicia podświetlenia, aczkolwiek same detale są dobrze widoczne i ciężko coś im zarzucić. Fakt faktem, czerń mogłaby być głębsza.

Efekt halo i widoczność detali w czerni:

Jakość efektu HDR

4/10

Wspierane formaty: HDR10, HDR10+, HLG Pokrycie palety barw: DCI P3: 83.0%, Bt.2020: 61.0%

Pomiar jasności w HDR:

Wynik

281 nit

Wynik

280 nit

Wynik

324 nit

Wynik

290 nit

Wynik

320 nit

Philips PUS8359 nie zrobił na nas wrażenia swoimi wynikami w materiałach HDR. Ten model jest w stanie wygenerować maksymalną jasność na poziomie 320 nitów, a często nawet mniej. Takie rezultaty, w połączeniu z brakiem wsparcia dla HDR Dolby Vision, sprawiają, że obraz będzie znacznie ściemniony względem materiału źródłowego. Dlatego bardziej korzystne dla tego telewizora będzie odtwarzanie materiałów SDR. Sugeruje to także dość niskie pokrycie palety DCI-P3 na poziomie 83%, co skutkuje znaczącymi brakami w kolorach. Fakt faktem, telewizor wspiera format HDR oparty o dynamiczne metadane, aczkolwiek HDR10+ jest na tyle niszowym formatem, że nie niesie on za sobą żadnych większych zalet.

Scena z filmu “Pan” (około 2800 nitów)

Scena z filmu “Billy Lynn” (około 1100 nitów)

Wyniki maksymalnej jasności w materiałach HDR znalazły swoje przełożenie na sprawność wyświetlacza w naszych wymagających scenach testowych. Scena z filmu "Billy Lynn" jest praktycznie pozbawiona swoich głównych zalet, czyli połączenia wysokiej jasności oraz głębokiej czerni. Cały obraz został mocno ściemniony, przez co pojawiły się problemy z detalami w czerniach, tworząc gdzieniegdzie ciemne plamy. Widoczny jest również problem z kolorami skóry, spowodowany niskim pokryciem szerokiej palety barw. Testowany telewizor zdecydowanie lepiej poradził sobie w drugiej ze scen, z filmu "Pan". Poza ogólnym ściemnieniem obrazu, spowodowanym niewystarczającą jasnością oraz brakiem popularnego formatu HDR wyposażonego w dynamiczne metadane, ogólna tonalność wypadła bardzo dobrze i w tym przypadku musimy testowany telewizor pochwalić.

Wykres luminacji HDR:

W scenach HDR wymagających od telewizora wysokiej jasności albo dobrego mapowania tonów, pomimo tego, że testowany telewizor nie posiadał dużej jasności, to dość pozytywnie nas zaskoczył i detale były bardzo dobrze widoczne. Po podaniu sygnału z dynamicznymi metadanymi sytuacja nie zmieniła się w sposób znaczący. Widać było jedynie delikatnie większą przejrzystość w najdalszej scenerii. Dlatego też funkcja dynamicznego mapowania tonów w testowanej jednostce zasługuje na nasze uznanie i wysoką ocenę.

Statyczny HDR10

Odwzorowanie barw fabrycznie

4/10

Najlepszym trybem fabrycznym pod względem wierności z materiałem źródłowym był "Film". To właśnie nim posługiwaliśmy się podczas naszych testów. I tak samo jak każdy z trybów fabrycznych w telewizorach posiadał swoje mankamenty. Sprawdzimy więc co dokładnie było nie tak zarówno w materiałach SDR jak i HDR. W jednym jak i w drugim przypadku balans bieli wykazywał nadmierną dominację połączenia barw zielonej oraz czerwonej. Tworzyło to żółtą tintę rozlewającą się na cały obraz powodującą takie błędy w obrazie jak zażółcone biele, czy problemy z kolorami skóry. Taki stan rzeczy został doskonale pokazany na palecie "ColourChecker", gdzie każda z testowanych próbek została wybita w swoje cieplejsze odpowiedniki. Fundamentem obrazu jest przede wszystkim kontrast i czerń. Reprezentowane są one przez wykresy gamma oraz krzywej EOTF. Spoglądając na pierwszy z nich możemy zobaczyć prawdziwy rollercoaster, gdyż możemy zobaczyć zarówno wybitą jak i obniżoną gammę. Tak mocno wybita powodowała problemy z widocznością w czerniach, zaś obniżona powodowała dramatyczny spadek kontrastu. W tym kontekście zdecydowanie lepiej poradziła sobie krzywa EOTF, która jedynie trochę rozjaśniła obraz.

Odwzorowanie barw po kalibracji

5/10

Philips zarówno w droższych, jak i tańszych modelach udostępnia szeroki wachlarz narzędzi do kalibracji obrazu. Wykorzystaliśmy je więc i przystąpiliśmy do pracy, co nie było takie łatwe, jak wielu z Was może uważać. I tak, jak udało się w obu przypadkach wymodelować balans bieli, znacząco poprawić gammę i dopracować krzywą EOTF, to jednak błędy deltaE pozostawały niezwykle wysokie. Istnieje kilka powodów tego stanu rzeczy, które są bezpośrednio związane z niskim pokryciem palety DCI-P3 oraz maksymalną jasnością jednostki w materiałach HDR.

Płynność przejść tonalnych

7.4/10

Płynność gradacji w PUS8359 stoi na dobrym poziomie. Praktycznie każda ze scen posiada zachowane przejścia tonalne. Najtrudniejsza ze scen, czyli druga z filmu "The Green Knight", nie okazała się przysłowiowym "killerem" i pozwoliła pokazać, że testowany telewizor, jak na swój przedział cenowy, radzi sobie znakomicie. Jedynym, o co możemy się "przyczepić", są najciemniejsze sceny, w których widać gdzieniegdzie niepłynności, jednakże jest to raczej wybiórcze. Tak czy siak, płynność przejść tonalnych oceniamy bardzo dobrze. Musimy jednak wspomnieć, że funkcja ta nie jest dostępna w materiałach HDR.

Skalowanie obrazu i wygładzanie przejść tonalnych

6/10

OK Funkcja wygładzania przejść tonalnych

No Obraz bez overscanu na sygnale SD

W tym akapicie przyjrzymy się dwóm funkcjonalnościom. Raz jeszcze spojrzymy na funkcję odpowiedzialną za przejścia tonalne, ale sprawdzimy również, jak telewizor radzi sobie ze skalowaniem obrazu. Opcją odpowiedzialną za płynną gradację jest ta o nazwie "Redukcja zniekształceń". Jak już ustaliliśmy, dość sprawnie wygładza niepłynności. Musimy zaznaczyć jednak dwie rzeczy: nie jesteśmy w stanie włączyć jej w przypadku materiałów HDR oraz to, że rozmywa detale w filmach.

Testowany telewizor nie może pochwalić się najlepszym skalowaniem obrazu. Mocno da się zauważyć ogólne rozmydlenie obrazu, ale co gorsza, rozmywa detale. Widać to szczególnie na gałęziach oraz włosach modelki. Widoczna jest również charakterystyczna biała poświata wokół postaci.

Smużenie i płynność ruchu

4.5/10

Maksymalne odświeżanie matrycy: 60Hz

Opcja poprawy płynności filmów: Nie

Opcja redukcji smużenia: Nie

Philips PUS8359 nie będzie najlepszym telewizorem do sportu. Powodem tego stanu rzeczy jest brak implementacji nawet podstawowej funkcji poprawy płynności ruchu, co było do przewidzenia, zważywszy na cenę urządzenia. Zwracamy również uwagę, że mamy tu do czynienia z matrycą VA, której ostrość sama w sobie nie stoi na najwyższym poziomie. Ten rodzaj panelu jest kojarzony głównie z wysokim kontrastem, który idzie w parze z dość wolnym czasem reakcji, co możemy jasno wyczytać z wyników analizy matrycy. Jak widzicie, po zdjęciach uchwyconych w szybkim ruchu obraz jest rozmyty typowo dla tego rodzaju panelu. Choć nie będzie to idealna opcja, to do oglądania sportu warunkowo można go użyć, natomiast trzeba mieć na uwadze nie największą ostrość w ruchu. Warto wspomnieć, że filmy będą charakteryzowały się skokowością, gdyż telewizor nie posiada żadnego, nawet najprostszego upłynniacza.

Smużenie (natywna rozdzielczość, maks odświeżanie):

Kompatybilność z konsolą i funkcje dla graczy

4.7/10

  • Yes ALLM: Tak
  • Yes VRR: Tak
  • Yes Zakres VRR: 60
  • No Tryb Dolby Vision Gra: Nie
  • No Poprawna implementacja HGiG: Nie
  • No 1080p@120Hz: Nie
  • No 1440p@120Hz: Nie
  • No 4K@120Hz: Nie
  • Yes Game bar: Tak
  • Yes G-Sync: Tak

Nie będzie zaskoczeniem jeśli napiszemy, że Philips PUS8359/12 posiada jedynie te najbardziej podstawowe wsparcie dla konsol. Po podłączeniu konsoli możemy liczyć na takie funkcje jak: VRR oraz ALLM. Co w przypadku tego pierwszego całkiem cieszy, gdyż życie pokazało, że nawet w droższych jednostkach może być z tym problem. Miłym akcentem będzie również implementacja specjalnego GameBara pozwalającego na zmianę ustawień w "locie" dzięki czemu nie będziemy musieli wychodzić z rozgrywki i niepotrzebnie się rozpraszać. Funkcja ta pozwala również na dostosowanie rozgrywki pod potrzeby osób z niepełnosprawnością, co z pewnością będzie niezwykle przdydatne.

Input lag

10/10

Zmierzony input lag po podpięciu do konsoli był bardzo dobry i nie było w nim nic do czego można byłoby się przyczepić. Zarówno przy nastawach FHD jak i 4K zmierzyliśmy opóźnienia na poziomie 12ms, a dodając do wyższej rozdzielczości format HDR, lag spadał do 11ms. Każdy z tych wyników należy traktować jako więcej niż zadowalający, gdyż taki poziom pozwala na rozgrywkę praktycznie bez opóźnień na poziomie pad-oko-ekran.

SDR HDR Dolby Vision
1080p60: 12 ms 2160p60: 11 ms
2160p60: 12 ms

Współpraca z komputerem PC

8.5/10

Chroma 444 (maksymalna rozdzielczość i odświeżanie): Tak

Czytelność czcionek: Dobra

Czytelność ciemnego tekstu i kształtów: Dobra

Input lag w trybie PC (4K, maksymalne odświeżanie): 11ms

Podpięcie Philips PUS8359 do komputera nie będzie stwarzało większych komplikacji w kontekście gier. Opóźnienia stoją na bardzo dobrym poziomie, a praca przy nastawach 4K HDR wiązała się z 11 ms input lagiem, co jest wartością nieodczuwalną na linii oko-ekran-mysz. Testowany telewizor wspiera również chromę 4:4:4, dzięki której praca z plikami tekstowymi nie będzie stwarzać niedogodności.

Kąty widzenia

3.9/10

spadek jasności pod kątem 45 stopni: 65%

Spadek jasności pod kątem 45 stopni wynosi 65%. Oznacza to, że nawet niewielkie przesunięcie względem środka ekranu może powodować dyskomfort związany z degradacją barw i płowieniem obrazu. Jest to raczej cecha charakterystyczna zdecydowanej większości matryc VA nie posiadających powłoki kątowej.

Sprawność telewizora w dzień

4.7/10

Powłoka matrycy: Satynowy

Tłumienie odbić: Dobre

Czerń w trakcie dnia: Dobra

Matryca Philips PUS8359/12 posiada satynowe wykończenie. Takie wykończenie panelu pozwala na całkiem dobrą sprawność w kwestii utrzymania refleksów świetlnych w ryzach i dość komfortowe oglądanie telewizora w dzień. Warto wspomnieć, że maksymalna jasność telewizora w treściach SDR wynosi ok. 320 nitów, co jest wynikiem nienajgorszym, tym bardziej, że jasność utrzymuje nawet na 100% wypełnieniu ekranu bielą.

Jasność matrycy

Średnia jasność SDR

Philips PUS8359/12 (VA): 318 cd/m2

Funkcje telewizora

5.7/10

  • System operacyjny: Titan OS

  • Odbiór telewizji: DVB-T, DVB-T2, DVB-S, DVB-S2, DVB-C

  • Nie Nagrywanie na USB (TV naziemna): Nie
  • Nie Programowanie nagrań: Nie
  • Nie Obraz w obrazie (PiP): Nie
  • Tak Screen mirroring (Windows Miracast): Tak
  • Nie AirPlay: Nie
  • Nie Wyszukiwanie głosowe po polsku: Nie
  • Tak Możliwość podłączenia klawiatury i myszki: Tak
  • Nie Możliwość podłączenia słuchawek bluetooth do telewizora: Nie
  • Nie Możliwość jednoczesnego używania słuchawek i głośnika w telewizorze: Nie
  • Tak Tryb tylko dźwięk: Tak
  • Tak Pilot RF (bez konieczności celowania w ekran): RF (nie trzeba celować)
  • Tak Podświetlany pilot: Tak
  • Tak Telegazeta: Tak

Nie sposób wpierw nie wspomnieć o największym wyróżniku telewizorów producenta. Mowa tu oczywiście o wielobarwnym podświetleniu Ambilight, które umieszczone na tylnej obudowie urządzenia wyświetla kolory dostosowane do tego co dzieje się na ekranie, co często pozwala na doświadczenie jeszcze większej immersji. Systemem operacyjnym odpowiedzialnym za działanie telewizora jest autorski system Philipsa o wdzięcznej nazwie TitanOs. Jest on zdecydowanie bardziej zamknięty i ograniczony pod względem zasobów aplikacji niż ma to miejsce w telewizorach tego producenta opartych o system GoogleTv. Poza brakiem istotnych aplikacji takich jak Apple TV, MAX, Canal+ czy Player, jego zamkniętość objawia się także pod innym względem. Nie będziemy w stanie zrobić takich podstawowych rzeczy jak programowanie nagrań czy nagrywanie na USB. Osoby używające urządzeń od Apple mogą czuć również rozczarowanie brakiem funkcji AirPlay, która pozwala na łatwe streamowanie ekranu. Na szczęście nie zabrakło możliwości podłączenia klawiatury i myszki dla sprawniejszego poruszania się po menu telewizora. Warto słowem wspomnieć również, że możliwość podłączenia słuchawek istnieje, ale jedynie przewodowych. Jeśli je podepniemy, możemy również odtwarzać dźwięk z głośników telewizora. Warto również dodać, że sterowanie telewizorem odbywa się po IR, a nie Bluetooth, co w tych czasach jest dość niewygodne.

Podsumowując: TitanOs posiada dość wiele „ale”, szczególnie gdy jesteśmy świadomymi użytkownikami potrzebującymi i korzystającymi z wielu platform streamingowych. Jest to raczej opcja dla osób ograniczających się do tzw. świętej trójcy, czyli Netflix, YouTube oraz CDA.

Odtwarzanie plików z USB

8/10

Maksymalna rozdzielczość zdjęcia:Obsługiwane formaty zdjęć:
Yes 4 Mpix
Yes JPEG
Yes 6 Mpix
No HEIC
Yes 8 Mpix
Yes PNG
No 10 Mpix
Yes GIF
No 12 Mpix
No WebP
No 16 Mpix
No TIFF
No 20 Mpix
Yes BMP
No 24 Mpix
No SVG
No 28 Mpix
No 32 Mpix

Domyślny odtwarzacz multimedialny wbudowany w Philips PUS8079 oferuje dość szerokie możliwości, ale ma również swoje ograniczenia. Odtwarza on praktycznie wszystkie formaty wideo, z oczywistym wyjątkiem Dolby Vision oraz mniej oczywistym .asf, który raczej nie jest powszechnie spotykany. Problemem są jednak braki w postaci kodeka H.265 HEVC przy wysokim bitrate. Jeśli chodzi o zdjęcia, odtwarzacz radzi sobie poprawnie, ale brakuje wsparcia dla niektórych popularnych rozdzielczości i formatów, takich jak HEIC, używany na urządzeniach Apple. Najlepiej odtwarzacz radzi sobie z audio, gdzie nie można mu niczego zarzucić. Niestety, z powodu ograniczeń systemowych nie ma możliwości rozbudowy funkcji, co oznacza, że pozostajemy z tym, co przygotował producent.

Aplikacje

4.5/10

OK
Disney_Plus
OK
Amazon_Prime_Video
No
Viaplay
No
Player_TVN
No
Polsat_Box_Go
OK
Canal_Plus_Online
No
TVP_VOD
No
Apple_TV_Plus
No
SkyShowtime
OK
Rakuten
OK
CDA_Premium_Browser
No
Spotify
No
Tidal
OK
Netflix
OK
YouTube
No
MAX
No
Kodi

Dźwięk

6.1/10

6.1/10

Subiektywna jakość dźwięku

Yes Dolby Digital Plus 7.1

Yes Dolby True HD 7.1

Yes Dolby Atmos w Dolby Digital Plus (JOC)

Yes Dolby Atmos w Dolby True HD

Yes DTS:X w DTS-HD MA

Yes DTS-HD Master Audio

System audio wbudowany w Philips PUS8359 składa się z podstawowego połączenia głośników 2x po 10 W każdy. Jak zapewne się domyślacie, od takiej konfiguracji nie można oczekiwać zbyt wiele. Niemniej jednak, jeśli nie przekroczymy poziomu 50% maksymalnej głośności, całość nie będzie nastręczać negatywnych myśli. Zdecydowanie bardziej polecamy podłączenie nawet tańszych soundbarów. Te, z uwagi na szereg kodeków przygotowanych przez producenta, będą z pewnością działać bardzo dobrze. Na uwagę zasługuje implementacja Dolby Atmos oraz DTS-HD Master Audio.